poniedziałek, 18 stycznia 2010

Poweekendowo.

Weekend pełen gości, wspaniały, rodzinny i w milutkiej atmosferze:-) W sobotę odwiedziła Nas ciocia Aldonka (moja ukochana siostrzyczka), z wujkiem Wojtkiem. Majeczka bardzo szczęśliwa, Miłoszek też, bo pięknie zaprezentował cioci jak pięknie gaworzy i uśmiecha się całą buzią, nie wspominając o mnie bo strasznie stęskniłam się za siostrą. Sobotni wieczór minął jak z bata strzelił, niedziela - spacerek, obiadek i "wujostwo" musiało wracać do swojego domku oddalonego od Nas o 160 km:-((( Ale juz niedługo znowu się zobaczymy!!!






Po lewej koszyczek z akcesoriami do włosów, Maja uwielbia czesać i układać fryzury cioci w zamian ciocia "wyczaruję" na małej główce takie cudeńko:



zmęczony Majson:






1 komentarz: