czwartek, 15 kwietnia 2010

Choróbsko:-(((

Taka szczęśliwa i dumna szła pierwszy dzień do przedszkola, drugi też z chęcią i ochotą, a w trzeci (nie sądziłam że to nastąpi w tak expresowym tempie) gorączka, kaszel i katar:-(((( buuuuu... nienawidze tego - męczyc się razem z Nią, wczoraj byłyśmy w lekarza, powiedziała, że do końca tygodnia powinno być ok, zobaczymy. Dzisiaj wieczorem troszkę się poinhalujemy, może pójdzie precz wstrętne katarzysko. Nasza domowa apteczka zaś powiększyła sie o kolejne lekarstwa.

2 komentarze:

  1. uj, bidulka. ale niestety tak jest, u nas w sumie to trwało rok, ciągle jakieś choróbska teraz jakby inaczej, ale nam przyplątała się ospa co dodatkowo osłabiło organizm :(

    OdpowiedzUsuń
  2. no teraz to mnie moja droga załamałaś, rok????!!!! a ja myślałam, że to tak na pierwszy ogień a potem będzie już dobrze, no cóż czas pokaże ale już się boję, a jeszcze ospa, brrr trzymaj kciuki żeby aż tak tragicznie u Nas nie było, pozdrawiam Was, buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń